Najnowsze dane opublikowane przez Ministerstwo Finansów zaskakują – okazuje się bowiem, że w Polsce coraz szybciej rosną nierówności dochodowe. Do zaledwie 10 proc. Polaków trafia aż 41 proc. wszystkich dochodów.
Rozwarstwienie dochodów, jak dowodzi najnowsza analiza Ministerstwa Finansów, jest większe, niż wcześniej przypuszczano. Do tej pory nierówności dochodowe badał GUS na podstawie deklarowanych budżetów gospodarstw domowych. Tymczasem MF przyjrzało się danym z połączonych baz PIT i ZUS za 2016 r., czyli twardym, niedającym się podważyć danym. Z tak przeprowadzonej analizy wynika, że współczynnik Giniego (mierzący rozpiętość dochodową) jest wyższy, niż wcześniej sądzono i wynosi nie 0,3 pkt (dane GUS), ale aż 0,51.
Zgodnie z ustaleniami Ministerstwa Finansów największe nierówności dochodowe występują w Polsce w województwie mazowieckim (0,579), gdzie jest najwięcej ludzi bogatych (w Warszawie rozlicza się ok. 1/4 z ponad 20 000 milionerów), a także najwięcej ludzi biednych. Tuż za województwem mazowieckim uplasowały się z kolei województwa: małopolskie (0,548), pomorskie (0,54), podlaskie (0,529) i dolnośląskie (0,52). Na przeciwnym biegunie znalazło się województwo śląskie (0,493), które pod względem najmniejszych nierówności dochodowych wyprzedziło m.in. województwa opolskie (0,499), lubuskie (0,501) i podkarpackie (0,501).
Krytycy opracowania przygotowanego przez Ministerstwo Finansów zwracają jednak uwagę na to, że ministerstwo nie wzięło w swojej analizie pod uwagę ani dochodów rolników (niepłacących podatku dochodowego), ani też transferów społecznych, w tym choćby radykalnie zmieniającego dochody gospodarstw domowych świadczenia 500 plus. W związku z tym niektórzy eksperci twierdzą, że danych zebranych przez Główny Urząd Statystyczny i Ministerstwo Finansów nie można porównywać.
Dane Ministerstwa Finansów potwierdziły natomiast niedawno opublikowane wyliczenia ekonomistów Pawła Bukowskiego i Filipa Novokmeta, dotyczące zarobków najbogatszych Polaków. Według nich najwięksi polscy krezusi, stanowiący ok. 1 proc. społeczeństwa, kontrolują ok. 14 proc. dochodu. Tymczasem według Ministerstwa Finansów najbogatsi Polacy uzyskują 15,2 proc. całkowitego dochodu.
SHARE
Komentarze są wyłączone.