Fot: Wikimedia Commons
W dniu dzisiejszym polski Trybunał Konstytucyjny miał zbadać czy ustawa o zniesieniu górnego limitu składek na ZUS jest zgodna z konstytucją. Wniosek o rozpatrzenie tej kwestii złożył sam prezydent, Andrzej Duda. Sprawa została jednak odroczona.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości znowelizował ustawę dotyczącą zniesienia górnego limitu składek na ZUS. Ruch ten miał sprawić, że państwowa kasa w przyszłym roku zyskałaby dodatkowe 5.5. miliarda złotych. Kwota ta miałaby zostać "wyjęta" z kieszeni pracowników o wysokich kwalifikacjach, zarabiających powyżej 15 tysięcy złotych brutto w skali miesiąca. Pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące tego, iż nowelizacja narusza przepisy konstytucji dotyczące zasad stanowienia prawa i roli dialogu społecznego.
Nowelizację zaskarżył sam prezydent RP. "Analiza przebiegu prac legislacyjnych w zakresie trybu zaopiniowania projektu ustawy przez Radę Dialogu Społecznego, związki zawodowe oraz organizacje pracodawców wzbudziła zastrzeżenia Prezydenta co do dochowania standardów procesu legislacyjnego" - zwróciła wówczas uwagę Kancelaria Prezydenta. Skargę Andrzeja Dudy TK miał rozpatrzeć 10 lipca. Po odwołaniu tego terminu ostateczny werdykt miał zapaść dziś, jednak - nie zapadł. Po blisko dwugodzinnym postępowaniu zdecydowano o kolejnym odroczeniu. Tym razem do 13 listopada.
Na czym polega nowelizacja? Dotyczy ona zniesienia górnego limitu składek ZUS powyżej którego najlepiej zarabiający już nie płacą. Obecnie roczna podstawa wymiaru składek nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok.
Nowelizacja PiS`u budzi ogromne kontrowersje, szczególnie u pracodawców, którzy odczuliby ją zdecydowanie najmocniej, ale wtórują im również pracownicy. Wspólnie, Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" i Konfederacja Lewiatan wydali oświadczenie, w którym mocno skrytykowali tryb pracy nad tym projektem. Obie organizacje, które zwykle stoją po przeciwległych stronach barykady na rynku pracy, są przekonane, iż wprowadzenie tej ustawy będzie szkodliwe dla polskiej gospodarki.
Według Lewiatana zniesienie zasady 30-krotności uderzy w same fundamenty obowiązującego systemu emerytalnego. Pisowska ustawa przyczyni się do radykalnego rozwarstwienia wysokości świadczeń emerytalnych. Powstanie tzw. "kominów emerytalnych" nie tylko zaprzecza zasadami solidarności społecznej, ale w niedalekiej przyszłości zdestabilizuje cały system. Efektem krótkotrwałym będzie zmniejszenie obecnego deficytu w FUS, ale w dłuższej perspektywy pojawi się problem skąd wziąć pieniądze na bardzo wysokie emerytury.
SHARE
Komentarze są wyłączone.