
W wyniku zwykłego niedopatrzenia w ZUS-ie zalega 111 mln złotych, które należą do przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, a także tych, którzy ją zamknęli. Osoby, którym w pierwszej kolejności należy się zwrot pieniędzy, to przedsiębiorcy, którzy zawiesili lub zakończyli działalność gospodarczą, a do ZUS-u przelali za dużo środków.
Okazuje się, że aż 250 tys. przedsiębiorców w Polsce otrzyma od ZUS-u zwrot pieniędzy. Stanie się tak za sprawą niedopatrzenia, przez które do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych trafiło 111 mln złotych w ramach zawyżonych kwot, które przelewali do ZUS-u przedsiębiorcy.
Za sprawą tych pomyłek do ZUS-u trafiło zbyt dużo pieniędzy. Zostaną zwrócone przedsiębiorcom, którzy mają obecnie nadwyżki na indywidualnym koncie.
„Jak przygotować się na Brexit? Poradnik dla prowadzących firmę w Wielkiej Brytanii” – warto pobrać darmowy e-book jak najszybciejDość często się zdarza, że przedsiębiorcy przelewają zbyt duże sumy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i stąd właśnie biorą się nadwyżki. Obecnie na kontach ZUS-u uzbierało się aż 2,5 mld złotych, które należą do 1,4 miliona aktywnych płatników.
- Nadpłata składek powstaje, gdy płatnik opłaci je w wyższej wysokości niż zadeklaruje w dokumentacji rozliczeniowej lub niż wynika to z przepisów – mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami – nadwyżka przeznaczana jest w pierwszej kolejności na pokrycie ewentualnych zaległości z innych miesięcy, a jeśli ich nie ma, wtedy przedsiębiorca decyduje, co zrobi ze środkami. Może w tym wypadku żądać zwrotu albo przeznaczyć nadwyżkę na poczet przyszłych składek.
W przypadku przedsiębiorców, którzy zamknęli lub zawiesili swoją działalność opcja jest tylko jedna – ZUS musi im zwrócić nadpłacone pieniądze. W ten sposób aż 111 mln złotych trafi do kieszeni przedsiębiorców, którzy nie prowadzą już działalności lub ją zawiesili.
Komentarze są wyłączone.