
Fot: PixaBay
Czy przyjmowanie płatności za świadczone usługi czy sprzedawane towary w kryptowalucie w Polsce jest zgodne z prawem? Czy w ogóle bitcoiny są legalnym środkiem płatniczym w naszym kraju?
Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba najpierw zdefiniować czym są "środki płatnicze" w myśl polskiego prawa. Jak czytamy w artykule 32. Ustawy o Narodowym Banku Polskim znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie zaś z art. 227 ust. 1 Konstytucji RP wyłącznie Narodowemu Bankowi Polskiemu przysługuje prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej.
Jaki jest z tego wniosek? Jednym uznawanym przez NBP środkiem płatniczym w Polsce są złotówki - przynajmniej dopóki któraś z kryptowalut nie zostanie w naszym kraju "zalegalizowana" w tym sensie. - Dodatkowo zgodnie z przepisami przychód wyrażony w walucie obcej należy przeliczyć według średniego kursu NBP z dnia poprzedzającego dzień uzyskania przychodu. Narodowy Bank Polski nie prowadzi notowań BTC - to kolejny problem w tej kwestii, o którym możemy przeczytać na portalu "Infor".
Nie oznacza to jednak, że bitcoiny, jak i inne kryptowaluty zostały całkowicie "wyeliminowane" z obiegu i nie można ich używać rozliczając towary lub usługi! Według Ministerstwa Finansów przekazanie BTC należy traktować nie jako "zapłatę", ale jako "usługę" elektroniczną. Można zatem traktować taką transakcję jako... barter.
Transakcja barterowa to nic innego, jak wymiana dóbr. Na przykład za daną usługę, której koszt określono w złotówkach na fakturze VAT, można zapłacić równie dobrze węglem, ziemniakami albo inną usługą, o ile jej wartość będzie równa wartości tamtej usługi bądź produktu. 10 kilo jabłek za poradę prawną? Czemu nie! Od kontrahenta zależy czy zgodzi się na taką formę zapłaty. Nie trzeba przy tym spełniać żadnych wymogów prawnych.
Warto dodać, że w kwestii tej wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 26 sierpnia 2004 r. (sygn. akt I CK 210/2004). - Barter stanowi wymianę jednego towaru na drugi (usługi na usługę, towaru na usługę lub odwrotnie) realizowaną na podstawie tzw. umowy barterowej. Jest to więc wymiana bezgotówkowa, w której strony uzgadniają wartość towarów lub usług, zakładając ich ekwiwalentność. Każda ze stron zawartej umowy jest zarówno sprzedawcą, jak i nabywcą - czytamy na "Inforze".
Sprawa ma się nieco bardziej zawile, jeśli jedną ze stron jest podmiot nie będący firmą? - Jeśli przedsiębiorca sprzedający towar lub świadczący usługi nie będzie posiadał dowodu księgowego potwierdzającego nabycie bitcoinów, nie będzie mógł zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów zakupu wirtualnej waluty, a przy sprzedaży tej waluty będzie musiał zapłacić podatek dochodowy - komentuje radca prawny Robert Nogacki.
Komentarze są wyłączone.